Witam Was w kolejnym poście.
No i stało się, koronawirus (👑) do nas dotarł.
Można powiedzieć, że wywrócił życie do góry nogami.
Zamknięte szkoły, uczelnie, miejsca użyteczności publicznej.
W środę po powrocie z pracy do akademika usłyszałam, że musiałam w ciągu dnia się wyprowadzić #sggw
I za bardzo nie wiedziałam, co robić.
Byłam załamana odwołaniem wszystkiego z π.
Niespodziewany powrót do domu.
Od rana do nocy wiadomości w tv, zero budzików, rodzinne spędzanie czasu.
W ciągu czterech pierwszych dni ułożyłam z mamą największe puzzle (3000), a po sprzątnięciu domu zabierzemy się za puzzle impossible.
Mam nadzieję, że starczy nam rozrywek na tą dwutygodniową kwarantannę.
Jak sobie radzicie?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki