Pewnego
dnia do kościoła weszła zakonnica
Niestety
okazało się, że to byłą kostnica
Gdzie
na wieszaku wisiała prostownica
W
słoikach była przechowywana ludzka martwica
Która
wyglądała jak stara gofrownica
Na
straży budynku stała wściekła lamparcica
Która
wyglądała jak jej mama - czarownica
U
której na głowie ze złości wyrosła pszenica
Domem
czarownicy była ogromna cukiernica
W
której znajdowała się pusta świetlica
A
obok niej byłą profesjonalna strzelnica
W
ogródku nie było kwiatów, tylko piaskownica
Niedaleko
kostnicy stała opuszczona dzwonnica
Której
strzegła bardzo groźna lwica
Kiedy
to wszystko zobaczyli Anglicy
Czym
prędzej zaczęli szukać jakiejś siostrzenicy
Gdy
tak biegali, wpadli do gnojowicy
I
zaczęli wołać, aż nagle ktoś z mównicy
Powiedział
przypowieść o zaklętej błyskawicy
Która
była świadkiem narodzin dżdżownicy
A
później została poćwiartowana na drewnianej stolnicy
Tak
jak wszystkie dzieci starej gąsienicy
Gdzieś
dalej za mównicą stała kamienica
W
której przy drzwiach wisiała żółta spódnica
Na
patelni leżała spleśniała jajecznica
Gdyż
mąż zapomniał, że zbliża się ślubu rocznica
Żonę
zaatakowała nagła próchnica
Na
którą lekarstwem była czerwona soczewica
Lecz
wtedy wpadła w wielką nerwicę
Bo
ktoś rozdeptał jej rodzinna szachownicę
Wybiegła
szybko na ulicę
Wsiadła
do samochodu za kierownicę
I
rozjechała ze znakami tablicę
Ujrzała,
że ulicą idą kolędnicy
I
śpiewają kolędę o pięknej kocicy
Która
jest symbolem na każdej kotwicy
Wszystko
okazało się złym snem zakonnicy
Wtedy
do zakonnicy przyjechał Kubica
I
dał jej lek na psychikę - to była polędwica.
Kupię ramkę i to sobie oprawie :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na chwilę nudy ;)
OdpowiedzUsuńPolecam wydrukować i obkleić cały pokój :)
OdpowiedzUsuń