Hej Kochani,
Na początku chciałabym przekazać, że odzwyczaiłam się od takiego pisania.
Jest to normalny post, w dodatku pisany na komputerze.
Cóż za zmiana...
Tak jak pisałam wczoraj, będzie to post z zebranymi informacjami.
Proszę nie traktować tego dosłownie.
Najpierw najświeższa wiadomość:
Pogoda jest nie do wytrzymania.
Jest 28 kwietnia, a tu pada śnieg.
Żeby to prószył, a nie śnieżyca w ciągu 5 minut.
Śmieszne jest to:
Obudziłam się o 4 i świeciło Słońce,
potem o 5:30 zadzwonił budzik i byłą ulewa,
jak jadłam śniadanie, to było trochę po 6 to zaczynał padać śnieg,
a jak wyszłam z domu o 6:25, to już była śnieżyca.
Takie rzeczy i zjawiska pogodowe na Podlasiu...
Czekam, aż z nieba będzie spadać jedzenie :)
Wiecie, że nauczyciele wyczuwają zmianę humoru?
Dzisiaj tego doświadczyłam.
To było dość dziwne.
Mieliście taką sytuację, że np. babcia mówi, że chciałaby zatańczyć na Waszym weselu?
Ja tak miałam jakieś dwa miesiące temu.
I w takiej sytuacji w głowie pojawia się takie oto coś: Przecież ja nawet nie mam chłopaka!
No i co wtedy odpowiedzieć?
Jeśli macie starsze rodzeństwo, to możecie ich w to wrobić.
Trzeba tylko skierować na nich ten temat.
To pomaga.
Kurcze, pamiętałam więcej rzeczy, które chciałam napisać.
No nic, wrócę niedługo z deserem.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki