Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Dzisiaj przychodzę do Was z następnym przepisem.
Jakoś dwa tyhodnie temu moja mama kupiła krówki.
I wtedy pomyślałam o zrobieniu szyszek.
W ciągu ostatnich siedmiu lat jadłam je tylko raz, więc doszło do tego, że postanowiłam je zrobić.
I tak oto wczoraj zaopatrzyłam się we wszystkie potrzebne składniki i ruszyłam do dzieła.
Nie będę Was tu zbędnie zanudzać, bo woem, że niektórzy szukają tu przepisu, a nie pogadanki.
Tak więc zapraszam do czytania i robienia.
Jest to mój autorski przepis na hurtową ilość (duża rodzina to dużo jedzenia).
Generalnie proporcje składników to 6:2:1 (krówki:ryż:margaryna).
Witam Was w kolejnym poście.
Dzisiaj przychodzę do Was z następnym przepisem.
Jakoś dwa tyhodnie temu moja mama kupiła krówki.
I wtedy pomyślałam o zrobieniu szyszek.
W ciągu ostatnich siedmiu lat jadłam je tylko raz, więc doszło do tego, że postanowiłam je zrobić.
I tak oto wczoraj zaopatrzyłam się we wszystkie potrzebne składniki i ruszyłam do dzieła.
Nie będę Was tu zbędnie zanudzać, bo woem, że niektórzy szukają tu przepisu, a nie pogadanki.
Tak więc zapraszam do czytania i robienia.
Jest to mój autorski przepis na hurtową ilość (duża rodzina to dużo jedzenia).
Generalnie proporcje składników to 6:2:1 (krówki:ryż:margaryna).
Składniki:
- 1,5 kg krówek
- 600 g ryżu preparowanego
- 250 g margaryny
Przygotowanie:
- Krówki roztapiamy razem z margaryną.
- Kiedy masa będzie się gotować, garnek zdejmujemy z ognia.
- Dodajemy ryż preparowany i dokładnie mieszamy łącząc składniki.
- Po wymieszaniu najlepiej odczekać chwilę, by się nie poparzyć.
- Szyszki formujemy w dłoniach (ja robiłam to w rękawiczkach foliowych, ale nie pomogły za bardzo).
- Gotowe odkładamy na papier do pieczenia żeby zastygły.
- Pół godziny później można już przełożyć je do pojemnika.
Z tej porcji zrobiłam 63 większe (po 20 gramów) i 63 mniejsze (po ok. 15 gramów) szyszki.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz