Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Dzisiaj kolejny dziwny post.
Wczoraj coś mnie wzięło i obciełam włosy.
Może nie za dużo, ale ponad 10 centymetrów poleciało.
I wiecie, co jest w tym śmiesznego?
Nikt nie zauważył zmiany.
NIKT!
Skróciłam włosy o około 15 centymetrów i nie usłyszałam nawet negatywmych słów.
Smutno mi trochę.
Dla porównania wstawię Wam tutaj zdjęcie przed i po.
No nic, może jutro ktoś coś powie.
Nawet pójdę w całkowicie rozpuszczonych włosach, no chyba że będą wyglądały fatalnie.
A może przesadzam?
No, chyba nie.
Zostawiam Was z moimi zdjęciami.
A w zasadzie to ten post będzie sprawdzianem.
Jeżeli dzisiaj nikt nie zauważył, to jutro pewnie nic się nie zmieni.
W takim razie będę wiedziała, kto przeczytał tego posta.
O tak, jestem okrutna.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki
Witam Was w kolejnym poście.
Dzisiaj kolejny dziwny post.
Wczoraj coś mnie wzięło i obciełam włosy.
Może nie za dużo, ale ponad 10 centymetrów poleciało.
I wiecie, co jest w tym śmiesznego?
Nikt nie zauważył zmiany.
NIKT!
Skróciłam włosy o około 15 centymetrów i nie usłyszałam nawet negatywmych słów.
Smutno mi trochę.
Dla porównania wstawię Wam tutaj zdjęcie przed i po.
No nic, może jutro ktoś coś powie.
Nawet pójdę w całkowicie rozpuszczonych włosach, no chyba że będą wyglądały fatalnie.
A może przesadzam?
No, chyba nie.
Zostawiam Was z moimi zdjęciami.
A w zasadzie to ten post będzie sprawdzianem.
Jeżeli dzisiaj nikt nie zauważył, to jutro pewnie nic się nie zmieni.
W takim razie będę wiedziała, kto przeczytał tego posta.
O tak, jestem okrutna.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki
Zdjęcie z połowy lipca 2016.
Zdjęcie sprzed kilku godzin. Prawdziwa długość włosów - do ramion.
Zdjęcie zrobione jakieś dwa tygodnie temu.