- 500 g mąki
- 150 g masła
- 125 g cukru
- 125 g miodu (najlepiej płynnego)
- 2 żółtka
- 2 łyżki kakao
- 1-2 łyżki śmietany 30-36%
- 2 łyżeczki przyprawy korzennej
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
- Masło, cukier, miód, przyprawę korzenną, cynamon i kakao podgrzewać stopniowo, ciągle mieszając do połączenia się wszystkich składników.
- Sodę oczyszczoną rozpuścić w 1 łyżce wody. Wmieszać do przestygniętej masy miodowej, na koniec dodać żółtka.
- Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia. Dodać do masy miodowej i zagnieść ciasto. Na koniec dodać śmietanę, aby powstało jednolite ciasto.
- Ciasto wałkować kawałkami do grubości ok. 5 mm (lekko napuchną).
- Wykrawać foremkami/nożem dowolne kształty.
- Piec około 10 minut w temp. 180°C.
- Po wystygnięciu pierniczki można polukrować.
Lukier:
- Do 50 g cukru pudru dodać kilka kropel soku z cytryny.
- Po wymieszaniu dodać trochę wody.
- Ilość dodanej wody zależy od pożądanej konsystencji.
- W przypadku zbyt rzadkiego lukru dodać cukru pudru.
EDIT:
Dlaczego nazwałam to pierniczkami w wersji gluten-free?
Ponieważ z mąki której użyłam (Extra uniwersalna mieszanka mąki BEZGLUTEN) wyszły przeznakomite pierniczki. Glutenowe osoby, które je jadły, myślały, że są z normalnej mąki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz