Etykiety

2019-03-21

Wiosna w koło

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii Pyssla.
Na pierwszy dzień wiosny przygotowałam coś specjalnego.
Może nie jest to szczyt moich możliwości, ale mały przedsmak tego, co pojawi się może niedługo.
Co kojarzy się z wiosną? Kolor zielony.
A mi z zielonym kojarzy się żaba, więc tak powstała kolejna praca.
Jest ona mała, ale w szary poranek potrafi polepszyć humor.
Może macie jakiś ciekawy wiosenny (a może wielkanocny) pomysł na Pyssla?
Rozkoszujmy się coraz ładniejszą pogodą i korzystajmy ze świeżego powietrza.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki


2019-03-14

Liczba Pi 2019

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Miałam napisać o kolejnej pracy Pyssla, ale kompletnie zapomniałam.
W weekend będę w domu i nad tym popracuję.
Dzisiaj natomiast krótki post o dzisiejszym święcie.
Tak tak, tytuł się zgadza.
Dzisiaj, 14 marca, obchodzimy Światowy Dzień Liczby Pi.
Dla mnie jest to naprawdę super dzień. Jedyny taki w roku, w którym mniej osób uważa mnie za dziwaka.
Pamiętacie, albo nie, więc zaraz Wam coś przypomnę.
Rok temu brałam udział w obchodach święta, które były organizowane na Politechnice Warszawskiej.
W tym roku jednak nigdzie nic nie było. Smuteczek.
Nie żebym się jakoś specjalnie szykowała, czy np. uczyła kolejnych cyfr rozwinięcia...
Małe sprostowanie - ja się ich nie uczę, po prosty po zobaczeniu kojarzą mi się w jakiś magiczny sposób.
Tak więc w tamtym roku brałam udział m.in. w konkursie recytatorskim, który polegał oczywiście na mówieniu kolejnych cyfr rozwinięcia Pi.
Mój wynik - 203 cyfry i drugie miejsce.
W tym roku planowałam coś spektakularnego.
Niestety, do Katowic bym nie zdążyła dotrzeć na konkurs.
Ale wiecie co? Odkryłam, że serio mam coś nie tak z psychiką.
A to dlatego, że od początku studiów do zeszłego roku nauczyłam się 103 cyfr, a przez ten rok kolejnych 170...
Mój obecny wynik - 373 cyfry.
Zdradzę tylko, że w końcówce jest już ciężko, dlatego szanuję wszystkich, którzy umieją tyle i więcej. Szczególnie rekordzistę Guinnessa - 100000 cyfr...
W internecie można znaleźć wiele ciekawostek, artykułów. Polecam korzystanie w celach naukowych.
Poniżej możecie zobaczyć mój tradycyjny ciasteczkowy wyrób oraz twórczość ze wszystkich cyfr, które znam.
Więcej o zeszłorocznym 14 marca możecie przeczytać TUTAJ.
Mam jeszcze jedną ciekawostkę.
Na Boże Narodzenie dostałam zegar z Pi, w którym znalazłam błąd.
Tam, gdzie jest godzina 6, jest ciąg cyfr ...53564..., a powinno być ...53594...
W najbliższym czasie sprawdzę, czy dalej wszystko się zgadza.
Świętowaliście dzisiaj?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki



2019-03-01

Tłusty czwartek

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Przeżyliście Tłusty Czwartek?
Skoro to czytacie, odpowiedź jest prosta.
Pomimo tego, że dzisiaj jest już piątek, cofniemy się do dnia wczorajszego.
Ostatnio będąc w domu robiłam z mamą faworki.
Jednak zanim znalazłyśmy bezglutenowy przepis, przypomniałam sobie o małej książeczce z przepisami na bezglutenowy karnawał.
Po jej odszukaniu pokazałam przepis na lany chrust.
Osobiście spodobał mi się ten pomysł, bo nie trzeba byłoby wałkować ciasta, wykrawać pasków, itd.
Natomiast moja mama nie poparła tego pomysłu, bo robiła już kluski lane do zupy i miała dość.
Postanowiłam, że zrobię to w Warszawie.
I wczoraj podjęłam się tego wyzwania.
Zaraz na początku przygotowywania pojawił się problem. Blenderem nie da ubić się białek.
Pomimo tego kontynuowałam.
Efekt końcowy - prawie pączki.
Następnym razem zrobię z drożdżami i pewnie wyjdą lepsze.
Składniki:

  • 300g mąki
  • 150g mleka
  • 2 łyżki cukru
  • 3 jajka
  • 20ml spirytusu (lub innego alkoholu)
Przygotowanie:

  • Białka ubić na sztywno i dodać cukier.
  • Pozostałe składniki wymieszać, na koniec dodać pianę (lub pseudo-pianę).
  • Przygotowaną masę przełożyć do rękawa/woreczka/lub nakładać łyżką na rozgrzany olej.
Na koniec można posypać cukrem pudrem. Smacznego!
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki