Etykiety

2019-04-14

Naleśniki

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Po prostu nie mogłam!
Nie mogłam nie podzielić się z Wami moim najlepszym przepisem na naleśniki.
Od początku celiakii naleśniki przygotowywane z bezglutenowych mąk przypominały tekturę.
Były nijakie, bez smaku, sztywne. OHYDA.
Po 7 latach udało mi się stworzyć długo wyczekiwany twór.
Zapraszam Was do zapoznania się z przepisem.
Dodatkowo dorzucam farsz z twarogu.
Gwarantuję Wam zadowolenie z wykonania naleśników według tego przepisu.

Naleśniki

Składniki:

  • 200 g mąki
  • 250 g mleka
  • 250 g wody (tylko nie gorącej)
  • 50 g oleju
  • 2 jajka
  • szczypta soli
Przygotowanie:

  • Wszystkie składniki wymieszaj w misce.
  • Ciasto wylewaj na rozgrzaną patelnię z małą ilością oleju.
Nadzienie z twarogu

Składniki:

  • 300 g twarogu półtłustego
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
Przygotowanie:

  • Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj.
  • Masa powinna przypominać papkę.
  • Nakładaj cienką warstwę na naleśniki, ale zostaw około 1/4 wysokości.
  • Zawiń naleśnika i podsmaż.
Smacznego!

2019-04-05

Doświadczenie wiosny

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
No i znowu była przerwa. Ale jestem.
Zima już na dobre się skończyła. Skąd to wiem? O tym Wam dzisiaj opowiem.
Ostatnio byłam w Lesie Kabackim.
Ładna pogoda, przyjemny spacer i natura dookoła.
Kiedy usłyszałam śpiew ptaków, poczułam prawdziwą wiosnę.
Może czasami świergot jest aż przytłaczający, ale nie kiedy słyszy się go pierwszy raz w roku.
Można było dostrzec także pędy na drzewach.
Na ziemi kilka stokrotek i mleczy.
Póki świeciło Słońce wszystko wyglądało wręcz bajecznie.
Po zachodzie nie było znacznie gorzej, jedynie trochę zimniej.
Tamtego dnia naprawdę doświadczyłam wiosny.
W dodatku dzisiaj wracając do domu widziałam pierwsze bociany.
Wiosna to zdecydowanie moja ulubiona pora roku.
Dlaczego?
Ponieważ gdy widzę, jak wszystko rozkwita - ja też wtedy rozkwitam.
Budzące mnie promienie Słońca, zapach świeżości na podwórku - od razu uśmiech wkracza na twarz.
Nawet większa ilość osób, które wychodzą z domów, jest pocieszająca.
I w końcu można porzucić grube ubrania :)
Poniżej przedstawiam pierwszego kwiatka, jakiego zobaczyłam tej wiosny. Wiecie co to?
A także wiosenny akcent chemiczny.
Jaki Wy macie stosunek do wiosny? A jaki do innych pór roku?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki