Etykiety

2016-12-31

Bonus Sylwestrowy

To nie pomyłka!
Jest to specjalny post Sylwestrowy.
Przygotowałam specjalnie dla Was mini składankę hitów na zabawę Sylwestrową.
Będą to w zasadzie dwie składanki z pięcioma piosenkami.
No to co, zapraszam do zapoznania się z piosenkami :)

Składanka 1 - "Wiecznie młode"
  • Wham - Wake Me Up Before You Go Go

  • Modern Talking - You're My Heart, You're My Soul

  • Boney M - Daddy Cool

  • Queen - Radio Ga Ga

  • Spice Girls - Wannabe


Składanka 2 - "Jeszcze młode"
  • Alan Walker - Alone
  • David Guetta - Would I Lie To You
  • Justin Bieber & Dj Snake - Let Me Love You

  • Geeno Smith - Stand By Me

  • Enrique Iglesias - Be With You

BLOGMAS 31/2016

Hej Kochani,
Witam Was w ostatnim poście z serii BLOGMAS 2016.
Dotrwaliśmy do końca serii i jednocześnie końca roku.
Ja jestem pewna swojego osiągnięcia, a czy Wy przebrnęliście ze mną przez ten miesiąc?
Po zobaczeniu statystyk wiem, że co najmniej kilkanaście osób było ciągle ze mną.
Dziękuję za to.
Chciałam pisać blogmasy codziennie, jednak wiemy, że dwa razy nawaliłam.
Jednak tak, czy inaczej, sporo napisałam w tym roku - 188 postów.
Nie spełniło się tylko jedno moje marzenie blogowe - 50tys. wyświetleń.
I tak się cieszę, że jest ponad 49tys.
Podczas zakładania bloga nie myślałam o takiej liczbie.
Mam nadzieję, że mnie nie opuścicie, a ja będę lepiej pisać.
Na przyszły rok postanowiłam sobie wrzucać więcej zdjęć.
Właśnie, w przyszłym roku nie będzie już świątecznych postów.
Nie wiem, co będę pisać, jak ich nie będzie.
Przyznam się, że były one moim ratunkiem.
Jeśli macie jakieś pomysły na tematy postów, czy nowe serie - śmiało piszcie.
Dobra, wczoraj wspomniałam o metamorfozie włosów.
Właśnie ją wykonałam.
Zdjęcia możecie zobaczyć niżej.
Efekty oceńcie sami.
Wiecie co?
Na zbliżający rok życzę Wam spełnienia marzeń i dotrzymania postanowień.
Byście poświęcili się temu, co wychodzi Wam najlepiej.
Mimo tego odkrywajcie swoje możliwości i talenty.
Chaotyczny post, ale wszystko chyba jest.
W takim razie do kolejnego roku.
Życzę miłego witania nowego roku.
Pozdrawiam
Nicki


2016-12-30

BLOGMAS 30/2016

Hej Kochani,
Witam Was w jednym z ostatnich postów z serii BLOGMAS 2016.
Wczoraj planowałam, że dzisiaj będzie sprawozdaniowy post.
Niestety, nie udało mi się zrobić jednej pracochłonnej czynności.
No dobra, może nie bardzo pracochłonnej.
Wzmianka o tym powinna się pojawić jutro, bo planuję to wykonać mimo wszystko w tym roku.
W sumie to mogę zdradzić o czym mowa.
Będę dekoloryzować swoje włosy.
Tak jest, oznacza to powrót do blondu.
Powiedziałam kiedyś mamie, że do świąt stopniowo będę wracać do blondu.
Udało się tylko "ombre", które zrobiłam w listopadzie.
Jakoś tak czas szybko zleciał.
Na nowy rok szykuję małą zmianę - nowy "imidż".
Jak już jesteśmy przy nowościach i nowinkach, to:
W środę zamówiłam trzy lakiery na www.dobrarada.com.pl
Dotarły do mnie dzisiaj około 12:30.
Co dziwne, wczoraj o 12:22 paczka była już w Zabłudowie.
Taaa, i szło kurierem.
Jakoś się nie śpieszył.
Przynajmniej dobrze, że zdążył w tym roku, bo na tym mi najbardziej zależało.
Co to za lakiery?
Są to lakiery z winylowymi cząsteczkami, lub po prostu lakiery winylowe.
Usłyszałam o nich na początku tego tygodnia i pomyślałam, że to najwyższy czas na wypróbowanie czegoś nowego.
Na początku skusiłam się na kolor perłowy księżyc, który wydawał mi się ciekawszy w Internecie.
Jednak nie jest aż tak źle - pod różnymi kątami widać różne księżycowe kolory.
Przechodzi przez srebro, szarości, a nawet brudną biel.
Na razie tylko ten lakier udało mi się przetestować.
Zamówiłam także jasny pastelowo-perłowy fiolet, który w rzeczywistości posiada dziwny kolor.
I ostatni czerwono-różowy, który także wydawał się inny.
No ale cóż, lakiery wyglądają lepiej poza buteleczkami.
Słyszałam, że lakiery te wytrzymują tydzień na paznokciach.
Zobaczymy, ile to będzie w moim przypadku.
A no tak, lakieru jest 10ml i kosztuje w okolicach 12 złotych bez promocji.
Są one z firmy YOKO i serii Find Your Colour.
Ja dorwałam na promocji, każdy w innej cenie, ale średnio 9,5zł.
Mam nadzieję, że się na nich nie zawiodę, bo szkoda by było tyle pieniędzy.
A Wy znacie/polecacie te lakiery?
Jakie są Wasze ulubione?
Chętnie wypróbuję coś nowego (oczywiście zaraz po tych).
Dobra, w końcu dotarłam do końca.
Czemu się cieszę?
Bo piszę ten post któryś raz z kolei.
Niestety w telefonie nie ma opcji cofnij.
I tak za każdym razem usuwałam cały tekst.
Mam nadzieję, że wszystko zawarłam, to co chciałam.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-29

BLOGMAS 29/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj będzie króciutka historia z dnia dzisiejszego.
Wczoraj około południa zadzwoniła do mnie babcia i powiedziała, że są u niej prezenty świąteczne od cioci.
Powiedziałam, że przyjdę dzisiaj.
I tak oto wstałam dzisiaj około 11 (lekka przesada, wiem) i się wyszykowałam.
Moim dzisiejszym priorytetem było pójście do przychodni na bilans.
Po wizycie u lekarza skierowałam się do babci.
Po zrobieniu herbaty babcia podała mi reklamówkę.
Dla moich braci było po dużej Milce, a ja dostałam zestaw z L'oreala.
Oj, wielkież było me zdziwienie.
Najlepsze jest to, że ja się nie maluję, a dostałam tusz i eyeliner.
Może ciocia coś mi przez to sugeruje...
A w zasadzie to wujek.
To on jeździł po całym mieście i wynalazł mi taki prezent.
Ciocia podobno się śmiała jak to zobaczyła.
Przez to leży teraz chory...
No nic, na pewno skorzystam.
Pod spodem możecie zobaczyć w jak pięknym pudełeczku znajdują się te kosmetyki.
Niedługo koniec serii i roku.
Zostały już tylko dwa dni.
Spełniliście wszystkie swoje postanowienia na ten rok?
Do tego tematu nadaje się wczoraj wspomniany film - Sylwester w Nowym Jorku.
Jakby co, macie jeszcze dwa całe dni.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-28

BLOGMAS 28/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przedstawię Wam filmy (tytuły i zwiastuny), które obejrzałam w ciągu czterech ostatnich dni.
Czemu?
Nie wiem, po prosty są one związane z tym okresem świąteczno-sylwestrowym, albo i nie.
Kolejność jest przypadkowa, a raczej "pamięciowa" (film, który pamiętam, to piszę).
I tak oto mamy:
  • Sylwester w Nowym Jorku 
  • Dwanaście Choinek
  • Mama na obcasach
  • Świąteczna randka





W 1 i 3 filmie myślałam, że akcja potoczy się inaczej.
Na szczęście w końcu akcja mnie zaskoczyła.
W pozostałych dwóch typowo świątecznych filmach końcówka jak i tok akcji podczas całego filmu jakoś mnie nie zaskoczyły.
Jak dla mnie, są to dosyć przewidywalne filmy.
Taaak, wolę nie odgadywąć jak się skończy film.
Nie chcę pisać szczegółów z filmów, bo nie wiem, czy Wy już je widzieliście.
Jeśli nie, zachęcam Was do tego i podzielenia się opiniami po obejrzeniu.
Zaskoczyła mnie jeszcze bardzo gwiazdorska obsada w Sylwester w Nowym Jorku.
Nie spodziewałam się, że będę znała prawie wszystkich głównych aktorów.
W reszcie filmów też znalazły się znane nazwiska, ale w mniejszej ilości.
I to koniec kinomanii na ten rok.
Mało jej było, ale tematyka była poruszona, co oznacza mały sukces.
Mam nadzieję, że post choć krótki, to Wam się spodobał.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-26

BLOGMAS 26/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Pierwszy raz podczas pisania blogmasów nie wiem o czym mam napisać.
Nie chciałam zostawiać Was bez blogmasa, może coś zaraz wykombinuję.
Ooo, padał dzisiaj u mnie... deszcz.
Tak, i było ponad 8°C.
To jakaś masakra, akurat dzisiaj miała być zamieć śnieżna, a tu deszcz.
Już chyba nigdy nie uwierzę pogodynkom.
A jak u Was z tymi "białymi" świętami?
Już się boję, co będzie na Sylwestra, skoro zapowiadają małe zachmurzenie i ujemną temperaturę.
Zobaczymy jak bardzo ta pogoda się sprawdzi.
No ale cóż, teraz u mnie podobno pada śnieg, a go nie widać.
Pogoda nie jest przewidywalna w 100%.
Ja współczuję wszystkim meteorologom.
Ciekawe, czy po niesprawdzonej pogodzie im się jakoś obrywa...
Jeżeli znacie taką osobę, byłabym wdzięczna za takie info.
No i wyszedł post pogodowy.
Takiego jeszcze tu chyba nie było.
Dużo postów, a tylko jeden o pogodzie.
Normalnie amazing.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-25

BLOGMAS 25/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj mamy pierwszy dzień świąt.
Jak tam Wasze brzuchy?
Mój już ma dosyć jedzenia.
Na Wigilię pojechałam do babci do Białegostoku, a dzisiaj do drugiej babci.
Jutro na szczęście mam wolne od wyjazdów.
Szkoda tylko, że śnieg się już stopił.
Zniknął tak szybko, jak się pojawił.
Wspomniałam już o Wigilii, to teraz więcej szczegółów.
Wyjechałam z domu ok. 17, a wróciłam po 21.
U babci była też ciocia, więc ogólnie było nas 11.
Tak tak, odwiedził mnie Mikołaj.
W nocy poszłam na pasterkę.
O drugiej w nocy zaczęłam robić wuzetkę, którą udało mi się skończyć około 4.
Poszłam spać ok. 4:35, a wstałam o 10:40.
Teraz też już jest późno, czyli jutro tak szybko nie wstanę.
Dobrze, że pomiędzy świętami, a Sylwestrem jest wolne, bo bym się chyba nie przestawiła na wczesne zasypianie.
A jak u Was przebiegają święta?
Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-24

BLOGMAS 24/2016

Hej Kochani,
Witam Was w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia.
Z tej okazji życzę Wam, aby te święta były spędzone w gronie najbliższych.
Niech wszystkie Wasze życzenia się spełnia.
Żebyście nie chorowali, ciągle się uśmiechali.
Żeby te święta były lepsze od wszystkich wcześniejszych.
Żeby Was brzuchy nie bolały po świątecznym jedzeniu.
No i jeżeli byliście grzeczni (w to nie wątpię), to żeby Mikołaj Was odwiedził.
A na koniec życzę Wam, abyście z przyjemnością zaglądali na mojego bloga.
No i jeszcze białych świąt, bo w końcu jest to możliwe.
U mnie akurat pada śnieg.
Magia świąt, wszystko się może zdażyć.
Mam dla Was jeszcze świąteczną niespodziankę.
Otóż blogmasy będą do końca roku.
Mam nadzieję, że jesteście z tego powodu szczęśliwi.
Zauważyłam, że spodobał Wam się post o wigilii klasowej, co mnie bardzo cieszy.
Mam nadzieję, że dalej będziecie mnie czytać.
Wesołych Świąt
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-23

BLOGMAS 23/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Tak jak wspomniałam wczoraj, ten post będzie o prezencie, który dałam Agacie.
Na początku tylko powiem, że nie zrobiłam żadnych zdjęć.
Jednak postaram się wyszukać ciekawsze zdjęcia w Internecie i dodać pod tekstem.
Prezent zapakowany był w trzech torbach prezentowych.
Agata wiedziała, że dostanie jakąś bluzę, więc od niej zaczęła.
Zaraz po odwinięciu wstążki powiedziała, że nie spodziewała się bluzy z motywem Batmana.
W tej samej torbie znalazła także pudełko.
Po chwili odpakowywania, jej oczom ukazały się kupo-kapcie.
Ja nie wierzyłam, że je kupiłam, a ona, że je dostała.
Przynajmniej mam pewność, że się cieszy z prezentu i długo o nim nie zapomni.
Następnie wzięła zawartość największej torby.
A tam znalazły się m.in.: słodycze, naklejki z Minionkami i Avengersami, "perfumy" z minionków, szelki z linijką, etui na telefon z czachą, piórnik z długopisami, książka o Bieberze.
W ostatniej torebce znalazł się różowy misio, skarbonka z krówkami i kinder niespodzianki.
Takiej radości podczas rozpakowywania prezentu nigdy nie widziałam.
Ja także się cieszyłam i cieszę, gdy widzę taką radość.
Dawanie prezentów sprawia mi dużą radość.
A co u Was ją powoduje?
Już jutro Wigilia.
Jak tam przygotowania?
Już większość zrobiona czy zostawiliście sobie dużo roboty na jutro?
Mam nadzieję, że wszystko zdążycie zrobić i ja tak samo.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki


2016-12-22

BLOGMAS 22/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiejszy post będzie o mojej wigilii klasowej.
Miała ona miejsce dzisiaj od 8:30.
Wszystko zaczęło się trochę później, prawie o 9, bo niektórzy się pospóźniali.
Zaczęliśmy od wspólnej modlitwy.
Następnie dzieliliśmy się opłatkiem, co zajęło nam prawie, albo ponad godzinę.
Niektórzy składali bardzo długie życzenia, co powodowało kolejki oczekiwania.
Wszyscy byli bardzo serdeczni.
Świadomość tego, że to nasza ostatnia wspólna wigilia, dała się zauważyć w życzeniach.
Nie były to krótkie życzenia jak w pierwszej klasie, teraz znamy siebie i rozmowy z życzeniami trwały bardzo długo.
Po "podziale" zasiedliśmy do stołu.
Znalazły się na nim m.in. pierogi, barszcz z uszkami, sałatki, mandarynki, ciasta i napoje.
Wieczerza minęła spokojnie i dość szybko.
Po skończeniu jedzenia przyszedł czas, by podziękować wychowawczyni i dać jej prezent.
Niektórzy życzyli jej lepszej klasy.
Prawie na każdej lekcji krzyczy z powodu niskiej  frekwencji.
Ale to co nam dzisiaj powiedziała, rozwaliło nas.
Lepszej klasy nie mogłaby mieć, bo my jesteśmy najlepsi, a nasza frekwencja to mały dodatek.
Pani się aż popłakała, niektórzy uczniowie również.
Przedtem jednak Agata narysowała na tablicy życzenia dla klasy, która przyszła po nas.
Zdjęcie znajdziecie na dole.
Nie udało nam się jednak złapać nauczyciela matematyki, ale to nic.
W międzyczasie sporo ludzi już wyszło.
Około 11 postanowiliśmy zacząć sprzątać.
Szybko się uwinęliśmy.
Z Agatą poszłam po nasze prezenty.
Miałyśmy je sobie wręczyć o 10, ale życzenia się przeciągnęły, a potem było jeszcze jedzonko.
Nadszedł długo wyczekiwany moment.
Agata jako pierwsza wręczyła mi prezent.
Jako pierwszy wzięłam obrazek, który mi narysowała.
Nie spodziewałam się, że to będzie tyłek Nicki Minaj.
Moje zaskoczenie nie miało granic.
Dostałam także książkę pt. " Mamo, chcę kupę!".
Motyw kupy wszechobecny.
Znalazłam także trochę jedzonka oraz motyw Minionków.
Bardzo spodobała mi się lataka, która wyświetla Bobika.
Gwarantuje niezły ubaw w szkole i autobusach.
Chyba będę się nią bawić w nocy.
A no tak, zapomniałabym o najlepszym prezencie, chociaż wszystkie są super.
Dostałam bluz(k)ę z napisem Jordan 23.
Jeżeli ktoś nie wie, to jest to koszykarz NBA.
Wystąpił w filmie Kosmiczny Mecz.
Teraz może większość z Was już wie o kogo chodzi.
Od razu nałożyłam ją na siebie.
To jest najlepszy prezent ever.
No i jednocześnie najlepszy koniec roku.
Agata, wiem, że to czytasz.
Bardzo się cieszę, że ktoś taki jak Ty, jest przy mnie.
Jeszcze raz baaardzo Ci dziękuję.
<3
Zdjęcia prezentu możecie zobaczyć niżej.
Już jutro będzie post o prezencie, który ja podarowałam Agacie.
Zapraszam do przeczytania.
Tym, co dotrwali do tego zdania, serdecznie dziękuję.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki










2016-12-21

BLOGMAS 21/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj był u mnie ostatni dzień z lekcjami w tym roku.
Dlaczego dzisiaj, a nie jutro?
Jutro będą u mnie w szkole wigilie klasowe.
Będzie najprawdopodobniej jutro o tej wigilii post.
Nie mogę się już doczekać.
I mam nadzieję, że Wy też, chociaż nic o szczegółach nie wiecie, a ja skacze w środku z radości.
Ahhh, to już niedługo.
No właśnie, a jak Wasze przygotowania do świąt?
Szczerze wyznam, że u mnie dosyć cienko.
Jeszcze bardzo dużo trzeba ogarnąć, zrobić, przygotować, a jest już bardzo mało czasu.
W zasadzie narazie ogarnęłam tylko kurze i biurko w swoim pokoju.
Będzie co robić w piątek...
Ale zanim piątek, to:
Jutro pójdę z Agatą do pana od matematyki, żeby podpisał formurze zgłoszeniowe do konkursu.
Tak, zgłosiłyśmy się jako zespół do konkursu Matematyka stosowana, który organizuje Politechnika Białostocka.
Przy okazji chcę mu złożyć życzenia i dać czekoladową kupę.
Jestem ciekawa jego reakcji.
W sumie on wie, że jestem nienormalna, więc nie będzie aż tak bardzo źle.
A Wy będziecie mieć, czy już mieliście wigilie klasowe?
Może chcecie się podzielić, np. najśmieszniejszymi życzeniami, zabawną historią lub czymś innym?
Śmiało, nie krępujcie się.
Niezależnie od tego, co będziecie mieć jutro w szkołach, bawcie się dobrze.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-20

BLOGMAS 20/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Powoli docieramy do końca serii.
Dzisiaj mamy Dzień ryby.
Było święto psa, kota, to teraz przyszedł czas na ryby.
A ryba kojarzy się ze świętami, czyli tematycznie.
U mnie na wigilijnym stole są dwie ryby: karp i jakaś ryba po grecku.
Jakaś, bo nie wiem jaki gatunek.
Ogólnie to lubię jeść ryby, najbardziej łososia, makrelę i tuńczyka.
To by było wszystko na temat ryb "jedzeniowych".
Teraz pora na ryby "ozdobne".
Mój brat ma akwarium w swoim pokoju.
Na początku września b.r. kupił kilka sztuk ryb z różnych gatunków.
Jedna miała ogon nachylony do reszty pod stopniem ok. 45°.
Na początku mówiłam, że jest "skoszona".
Jednak potem mój matematyczny rozum się ujawnił i nazwał tą rybkę Pitagorasem.
A to tylko i dlatego, że wyglądem przypominała trójkąt.
Nie mam pojęcia, czy jeszcze żyje.
Jej dzieci ( 40 sztuk - wszystkie Pitagoraski ) chyba zostały zjedzone przez rybę, 
która podobno była roślinożerna.
Na pewno ostały się jeszcze neonki, które fajnie świecą.
I tu historia o rybach się kończy.
Jednakże to nie koniec posta.
Przygotowałam jeszcze malutki bonus.
Jest to znowu propozycja na prezent.
Będąc około miesiąc temu w Empiku znalazłam puszkę-skarbonkę z krówkami.
Była przeceniona o 75% i kosztowała 5 złotych.
Uważam to za super okazję.
Byłam wtedy z Agatą i kupiłyśmy je sobie nawzajem.
Wręczymy je sobie dopiero we czwartek, pomimo że termin przydatności był do listopada.
To krówki, można je zawsze zjeść :)
Ostatnio widziałam taką samą puszkę w Piotrze i Pawle za 17,99zł.
Warto robić zakupy świąteczne z ponad miesięcznym wyprzedzeniem.
I na tym się kończy dzisiejszy post.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-19

BLOGMAS 19/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przygotowałam dla Was kolejną mini propozycję na prezent.
Będąc któregoś dnia w hipermarkecie B1 znalazłam się w dziale ze świeczkami.
Pierwsza jaką wzięłam była ładnie zapakowana, ale była bezzapachowa.
Natomiast druga znajduje się aktualnie w moim pokoju.
Dla mnie pachnie farszem do szarlotki.
Hmm, to pewnie dlatego, że jest o zapachu jabłek i cynamonu.
Zapach jest bardzo intensywny i kojarzący się ze świętami.
Pomimo mojego kataru bardzo wyraźnie czuję ten zapach.
Szkoda tylko, że nie było o zapachu piernika, czy czegoś takiego.
A może nie znalazłam...
Trzeba będzie jeszcze się przejść.
A może Wy widzieliście takie świeczki?
Jeżeli tak, to bardzo proszę o informacje, gdzie można je znaleźć.
Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia mojego nabytku.
Jeszcze nie miałam okazji jej podpalić, ale myślę, że zapach będzie w całym domu.
Polecam nawet jako zwykłą ładnie pachnącą ozdobę.
A na zakończenie mały patencik:
Po wypaleniu całej świeczki można umyć "pojemnik" i zastosować jako szklanka/kubek.
Mam już w domu dwa takie naczynia.
Każda świeczka w "słoiczku" to 2w1.
Jeżeli jeszcze tego nie wypróbowaliście, to Was do tego zachęcam.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki



2016-12-18

BLOGMAS 18/2016


Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj rano obudziła mnie świąteczna piosenka.
I to ona zagości w dzisiejszym poście.
Jakoś to właśnie ta piosenka najbardziej kojarzy mi się ze świętami w tym roku.
Mowa o "Merry Christmas Everyone", którą śpiewa Shakin' Stevens.
Bardzo lubię tą piosenkę.
Żałuję, że rzadko leci w radiach.
Dlatego też, macie teraz tę możliwość jej przesłuchania.
Macie swoją ulubioną piosenkę świąteczną?
Jeżeli tak, to słuchajcie jej/ich.
Czasami można w tekdtach odkryć ciekawe rzeczy.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-17

BLOGMAS 17/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przygotowałam dla Was pracę Pyssla.
W zasadzie będą dwie - taki świąteczny bonus.
W obu przypadkach są to Minionki.
Jeden jest mikołajowym Minionkiem.
Zrobiłam go już bardzo dawno temu.
Dzisiaj natomiast, a w zasadzie wczoraj i dzisiaj, zrobiłam typowego Bobika.
Typowy Bobik - mały, kwadratowy, uśmiechnięty.
Oba są bardzo fajne.
Idealne dla prawdziwych fanów Minionków.
Wymiary Minionko-Mikołaja: 7,5cm x 10,5cm
Wymiary Bobika: 6,5cm x 7,5cm
Zastanawiam się nad zrobieniem jeszcze kilku takich Bobików, bo jego widok mnie rozbawia.
Bardzo dobry pomysł na rozweselenie :)
Jeżeli ktoś chciałby zakupić jakąś prace, zapraszam.
Dzisiejsze w cenie 2 złotych.
Może w przyszłości pojawi się jakieś rozdanie - to zależy od Waszej aktywności.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-16

BLOGMAS 16/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przychodzę do Was z małym świątecznym akcentem.
Święta już coraz bliżej, więc trzeba się ogarnąć.
Niedawno zaszłam do sklepu Ziaja i kupiłam dwa kremy do rąk.
Jeden z nich jest z serii świątecznej.
Posiada on zapach: czekolada i pomarańcza.
Chciałam kupić mały świąteczny krem, ale nie było takowego, 
więc pocieszyłam się większym z pompką.
Stosuję go w domu, a do użytku "zewnętrznego" stosuję drugi, który kupiłam.
Ma on zapach masła kakaowego.
Jest w średniej tubce z "klapsową nasadką" 
(nie odkręca się jej, wystarczy jednym palcem "podważyć" i otwarte).
Bardzo lubię oba kremy i serdecznie polecam.
Są bardzo wydajne i nie drogie.
Do tego dochodzą piękne zapachy i mamy kremy idealne.
Uważam, że to świetny pomysł na prezent.
Poniżej możecie zobaczyć zdjęcia obu kremów.
Który bardziej przypadł Wam do gustu?
Zapraszam do pozostałych postów z tej serii, jak i do pozostałych.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki


2016-12-15

BLOGMAS 15/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym pośie z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym świętem.
Mamy Dzień Herbaty.
Także wiem, że jest późno, ale jeszcze zdążycie wypić herbatkę :)
Po długim i ciężkim dniu można usiąść z kubkiem gorącej herbaty i się zrelaksować.
Tylko uwaga! Herbata zawiera teinę, która uzależnia.
W takim wypadku, lepiej nie przesadzajmy z piciem herbatek.
Ja ostatnio nie piję zwykłej herbaty.
Jestem wierna malinowemu napojowi z Biedronki, o którym pisałam na początku tej serii.
Ciekawostka:
Jeżeli herbata jest bez cukru, to piszemy herbata.
Jeżeli herbata jest z cukrem, to piszemy cherbata.
Ale lepiej zostańmy przy pierwszej wersji :)
Już niedługo będą typowo świąteczne posty, a w nich m.in.: pudełko origami, wigilia klasowa, pomysł na prezent i inne...
Mam nadzieję, że zachęciłam Was tym trochę.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-14

BLOGMAS 14/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Gdyby nie dzisiejsze wydarzenie, nie wiedziałabym, o czym napisać tego posta.
Dobra, czas na krótką historię.
Skończyłam dzisiaj lekcje o 12:25 i miałam prawie 4 godziny wolne.
Pomyślałam, że udam się do galerii w celu dokompletowania prezentu dla Agaty.
Chciałam coś zobaczyć w Empiku, więc zaszłam przy okazji.
Chodziłam między półkami, aż natknęłam się na kolorowanki.
Luknęłam na kilka i już miałam odchodzić, lecz wzięłam jeszcze jedną do ręki.
I ta jedna to spełnienie moich marzeń kolorowankowych.
Kilkoro ludzi spojrzało się na mnie dziwnie, gdy powiedziałam głośno: Łaaaał.
Są tam "cienkie paseczki", czyli coś, na co czekałam.
Bez zastanowienia poszłam z nią do kasy.
Podsumowanie jest takie: przy okazji kupiłam prezent Agacie i sobie.
Już się nie mogę doczekać, aż zacznę tą kolorowankę kolorować.
Mam nadzieję, że Wy też się nie możecie doczekać nowych prac.
A to oznacza, że Art FREEday powróci już niedługo.
Poniżej możecie zobaczyć jak wygląda okładka i przykłady wnętrza książki.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki




2016-12-13

BLOGMAS 13/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiejszy dzień był bardzo zwariowany.
Tym razem to moja zasługa.
Ostatnio usłyszałam w radiu o koncercie w Krakowie w ten piątek, na którym będzie Enrique Igesias.
Potem dowiedziałam się o jego kolejnym koncercie w maju w Gdańsku.
Dzisiaj powiedziałam o tym Agacie, a ona zwariowała.
Poszłyśmy zapytać się wychowawczyni, czy będzie można przesunąć maturę ustną.
Powiedziała, że tak, więc już w zasadzie możemy kupować bilety.
W ciągu kilku godzin byłyśmy totalnie nakręcone tym koncertem.
Zaczynamy uczyć się piosenek, dlatego cały wieczór słuchałyśmy tylko jego piosenek.
Nie wiedziałam, że tyle ich znam.
Może i nie za dużo, ale kilka jest.
Mamy jeszcze pięć miesięcy (koncert będzie 17 maja) na naukę.
To tyle informacji.
Może się spotkamy na koncercie ;)
Zostawiam Was teraz z losowo wybraną piosenką.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-12

BLOGMAS 12/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj mamy Dzień Świątecznego Swetra.
W zasadzie mieliśmy, bo zostało już bardzo mało tego poniedziałku.
Ale może ktoś wcześniej o tym święcie słyszał?
Świąteczne swetry kojarzą mi się ze świątecznymi filmami.
Jakoś u nas nie są one tak popularne jak np. w USA.
Ja bardzo lubię takie sweterki.
W Mikołaje, renifery, choinki i inne ozdoby.
Niestety nie mam jeszcze takiego czegoś w szafie.
Chyba czas najwyższy sobie w końcu kupić.
Dzisiak do szkoły nałożyłam biało-kremowy sweter z dziurami.
Tylko on jakoś kojarzy mi się ze świętami.
Uważnie obserwowałam dzisiaj ludzi.
NIKT nie miał świątecznego swetra.
Nawet mało było zwykłych swetrów.
Dlatego też było słabe świętowanie.
W sumoe, skąd Ci ludzie mogli wiedzieć o tym święcie?
Przecież nikt normalny nie interesuje się takimi świętami.
No dobra, o kolejnym święcie napiszę o wcześniejszej porze dnia.
Tak żebyście mieli czas na świętowanie.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-11

BLOGMAS 11/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przychodzę do Was z postem z serii Art FREEday.
Robiłam tą pracę 3 dni, więc od razu chciałam Wam ją przedstawić.
Tym razem nie ma jednokolorowych cienkich paseczków.
Już mi się one chyba skończyły.
No cóż, może po świętach sobie jakieś kupię.
W dzisiejszej pracy królują kwiatuszki.
Jedyne, co może Was zastanawiać, to niepokolorowane fragmenty.
Spokojnie, to tak specjalnie.
Taka była moja fantazja artystyczna.
Na jednym zdjęciu będą widoczne mazaki - to nie wszystkie, z których korzystałam.
Reszta już wcześniej znalazła się w piórniku.
Mam nadzieję, że praca Wam się spodoba.
Jak nie, to nie.
Nie każdy musi lubić to co inni.
Ps. do wczorajszego posta:
Już wiem więcej o moich perfumach.
Są to podróbki od Chanel, ale mają bardzo dobre opinie.
W sumie nie jestem jakoś bardzo smutna z tego powodu.
Tylko dziwi mnie, że były z ceną oryginału.
Niedługo pójdę do jakiejś perfumerii, i powącham oryginał.
Zobaczymy, co to będzie.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki


2016-12-10

BLOGMAS 10/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić pewną wiadomością.
Moja mama pojechała wczoraj na jakieś spotkanie z pracy do Warszawy.
Tam też pracuje mój tata.
Plan był taki, że na noc zostaną w hotelu i wrócą razem dzisiaj.
Wszystko dobrze, i wrócili.
Jednak od początku mówili, że opowiedzą nam coś przy obiedzie.
Zaczęliśmy jeść, a na stole oprócz talerzy były zafoliowane pudełeczka.
Jak się okazało po historyjce, w tych pudełeczkach są oryginalne perfumy m.in. od Coco Chanel.
Mama dorwała super ekstra na wypasie promocję.
Powiedziała, że jedne są dla mnie.
Oczywiście męska część rodziny mówiła, żeby je posprzedawać, to będziemy na plusie po tym wydatku.
Lecz jak tylko wyszli, postanowiłyśmy z mamą, że umiejętnie je rozpakujemy i powąchamy.
Ja zaczęłam właśnie od CC, bo pudełko było najmniejsze.
Powoem tak: zapach kojarzy mi się z dorosłą kobietą około 40-tki.
Czyli średnio.
Mama rozpakowała męskie, które także są średnie, ale w górnej granicy.
Kiedy ja wciąż wąchałam perfumy CC, mama rozpakowała zielone pudełko.
Zapach taki trochę cytrusowy, ale też dla "pani prezesowej" - takie poważne.
I na koniec do rozpakowania zostało szaro-różowe pudełko.
Kiedy je otworzyłam, moim oczom ukazała się urocza różowa buteleczka z kokardką.
Zapach także mnie zaskoczył.
Nie był już taki poważny, lecz także nie słodki.
Od razu powiedziałam, że ten mi się podobają.
W zasadzie to nie perfumy, lecz woda toaletowa.
Co nie oznacza, że służy do używania w toalecie, jak kiedyś myślałam.
Nawet dobrze trafiłam, bo moja mama zastanawiała się nad tymi zielonymi i CC.
Takiego prezentu się nie spodziewałam.
Normalnie magia świąt.
Tylko nie wiem, czy napis na górze to firma.
Wiem, że nazywają się Change for woman.
Jeżeli ktoś zna nazwę firmy, to bardzo proszę o podanie.
A Wy znacie ten zapach?
Co o nim sądzicie?
Poniżej znajdziecie zdjęcia.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-09

BLOGMAS 9/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj w czasie lekcji miałam wyjściu do teatru.
A tak dokładniej, to do Białostockiego Teatru Lalek.
Do samego przedstawienia nie wiedziałam, na jaką sztukę idę.
Na szczęście nie tylko ja tego nie wiedziałam.
Sztuka to: Kandyd, czyli optymizm.
Było bardzo fajnie, wszyscy się uśmieli.
Ja bym wycięła kilka scen, bo na sali nie wszyscy byli dorośli.
Zastanawiam się, czy nauczyciele wiedzieli o tych scenach.
Ale cóż, wycieczka była fajna.
Przedstawienie opowiada o losach Kandyda, który myśli optymistycznie.
Przez całą sztukę przewijały się przyczyny i skutki jakiś wydarzeń.
Jako, że byliśmy w teatrze lalek, to myślałam, że będą jakieś lalki/marionetki/kukiełki/pacynki.
Nic z tego.
Sami ludzie, i stół, i miecze, i chustka, i kostiumy.
Podobało mi się, jak śpiewali.
A w zasadzie muzyka, która była wesoła.
Ogólnie losy bohaterów są smutne.
Kandyd chce poślubić Kunegundę, której ojciec (baron) wykopuje go z pałacu.
Brat Kunegundy nie chce, żeby ten ślub nastąpił.
Jakiś profesor (naukowiec) zostaje powieszony, ale jak się potem okazuje, źle to zrobiono i żyje.
I kilka innych bohaterów jeszcze...
Polecam tą sztukę, szczególnie jeśli chcecie się pośmiać.
Poniżej wrzucę fragment z przedstawienia ale z innymi aktorami.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

BLOGMAS 8/2016


Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Cały dzień (dosłownie) zastanawiałam się, co dzisiaj napisać.
Będzie to nocny spontan.
Zdanie na dzisiaj brzmi: Nie siedź bezczynnie.
Powiem Wam, że ja tak nie umiem.
Jest to zdanie godne zapamiętania.
Nawet tańczyłam dzisiaj na w-fie 2 razy.
Dostałam propozycję pójścia do lekarza, który wyleczyłby moją agresję.
Ale czy lekkie uderzeniem zbiorem zadań do matematyki jest złe?
Według mnie nie, może wtedy można się czegoś nauczyć...
Oho, właśnie mój kot chodził po talerzach.
Ona to dopiero jest wariatka.
Dzisiaj po moim powrocie do domu przybijała mi piątki.
Nagrałam nawet film, który, jeżeli mi się uda, to wstawię.
Według mnie lepiej jest być energiczną osobą niż "zamuleńcem".
Wy też tak myślicie?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki 

2016-12-07

BLOGMAS 7/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przychodzę do Was z postem, który miał być przedwczoraj, 
lecz z przyczyn losowych się to nie stało.
Zaczęłam się zastanawiać, co te posty mają wspólnego ze świętami i nadal nie wiem.
Myślę, że dzisiejszy post można podciągnąć pod Mikołajki.
Dlaczego?
Otóż będzie on o książce, którą sobie kupiłam.
Jest to także pierwsza książka, którą sobie kupiłam (oczywiście nie licząc podręczników szkolnych).
Dokładnie tydzień temu w środę pani oddała nam sprawdzone matury próbne z polskiego.
Nie będę pisać szczegółów, poprostu bym nie zdała, gdyby to była prawdziwa matura.
Po lekcji (to była już ostatnia) usiadłam na korytarzu w szkole, 
bo musiałam poczekać na dentystę, a marznąć mi się nie chciało.
Kilka minut po dzwonku na lekcję, wyszedł z pokoju nauczycielskiego pan od matematyki.
Chwilę pogadaliśmy i powiedział, żebym poszła do czytelni i coś poczytała, a nie bez sensu siedziała.
I wtedy mnie olśniło.
Od jakiegoś czasu mam bzika na punkcie liczby π (pi).
Zaczęłam więc szukać o niej jakiejś książki na stronie Empika.
No i znalazłam.
Los chciał żebym ją kupiła.
Dopiero w poniedziałek odebrałam ją w sklepie.
Wiedziała o moim zakupie tylko Agata, dlatego jak rozpakowywałam paczkę w szkole, 
niektórzy byli mocno zdziwieni.
W sumie zgadzam się, bo kto normalny kupuje książkę o π!?
Zgadza się, nikt.
Jeszcze nie miałam okazji zacząć jej czytać, ale zerkałam kilka 
(może kilkanaście) razy na jej wnętrze.
Pierwsza strona, na której otworzyłam, była z cyframi po przecinku.
Jest ich tam napisane aż 100 tysięcy.
Ja umiem 60, więc mam się z czego uczyć.
Nie no, nie będę się ich uczyć, aż tak nienormalna nie jestem :)
No i tak to jest...
Jeżeli jesteście zainteresowani tą książką,
to poniżej znajdziecie kilka właściwości i zdjęcia poglądowe.
A może ktoś z Was już ją przeczytał i chce się podzielić opinią?

Tytuł: π. Biografia najbardziej tajemniczej liczby na świecie.
Autorzy: Alfred S. Posamentier i Ingmar Lehmann
Cena: 39,90 w Empiku
Liczba stron: 320
Grafika: jest
Link do przedmiotu: http://www.empik.com/π-biografia-najbardziej-tajemniczej-liczby-na-swiecie,p1125549915,p?utm_source=app&utm_medium=share&utm_content=produkt

Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki





2016-12-06

BLOGMAS 6/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
No cóż, dzisiaj mamy Mikołajki.
Taki mały początek świąt.
Byliście grzeczni w tym roku?
Ja myślę, że tak (przecież każdy jest grzeczny, tylko na swój sposób).
Zdradzę Wam, że ja chyba byłam grzeczna.
Wczoraj podpadłam, ale to przez szkołę.
Chciałam zamieścić post, lecz tak bardzo zajęłam się czytaniem "Ferdydurke", że spojrzałam na zegarek 20 minut po północy.
Tak więc post z wczoraj pojawi się jutro, bo dzisiaj jest ten.
A zresztą, nie zrobiłam zdjęć, a piszę teraz, żeby nie było wypadku jak wczoraj.
Zrobiłam wczoraj drugą porcję kupowych czekoladek.
Dzisiaj zrobiły furrorę w szkole i to nie ze względu na wygląd.
Zrobiłam je z czekolady, na której pisało: rozpływam się w ustach.
I to jest prawda.
Wszyscy, którzy je jedli, od razu mówili o tym, że się rozpływają.
Tak więc jestem dumna z kupy.
Pomimo tego, że spałam tylko 3,5 godziny, nie jestem bardzo zmęczona.
Ja jednak nie jestem ani trochę normalna.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-04

BLOGMAS 4/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj przychodzę z pierwszą ozdobą świąteczną.
Zaczął się okres, kiedy pomarańcze w Biedronce są w promocji.
Są to najlepsze pomarańcze i warto na nie czekać.
Moja mama kupiła któregoś dnia kilka pomarańczy.
Mam dwa sposoby obierania pomarańczy.
Albo obieram jedną długą skórkę, albo kroję w małe kawałki.
Tym razem kroiłam na kawałki, po czym pomyślałam, że warto je wysuszyć.
Ułożyłam na grzejniku i po kilku godzinach skórki były gotowe.
Wrzuciłam je do pojemniczka i zostawiłam na biurku.
Kolejnego dnia obrałam dwie pomarańcze i postąpiłam jak w przypadku poprzedniej.
Wszystkie skórki są w jednym miejscu.
A teraz sposób użycia:
Kiedy chcę poczuć ten cudowny cytrusowy zapach, 
poprostu rozrywam jedną skórkę na małe kawałeczki.
Zapach nie utrzymuje się bardzo długo, 
lecz po powąchaniu zbiornika ze skórkami wciąż go czuć.
Dodatkowym plusem są pachnące pomarańczą ręce.
Zapach pomarańczy zawsze kojarzy mi się ze świętami.
A Wam jaki zapach kojarzy się ze świętami?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-03

BLOGMAS 3/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Ostrzegam! To nie będzie ohydny post :)
Na początku przedstawię Wam propozycje dzisiejszego tytułu:
Nie taka kupa obrzydliwa.
Kupciowe czekoladki.
Kupa się do Ciebie uśmiechnie.
Takie miałam pomysły.
Dlaczego wszystkie mają coś wspólnego z kupą?
Bo dzisiaj właśnie będzie o kupie.
Ale spokojnie, nie chodzi o coś niezbyt przyjemnego.
To będzie przyjemna kupa.
Dobra, chodzi o moją wariację.
Pod koniec października kupiłam w Chinach silikonową foremkę w kształcie uśmiechniętych kup.
Dlaczego?
Wyglądała bardzo fajnie, a ja chciałam zjeść czekoladkę w kształcie kupy.
Ogólnie, to motyw uśmiechniętej kupy jest świetny.
Na początku tego tygodnia odebrałam paczkę i nie patrząc na zawartość byłam już zadowolona.
Ale nie o tym dzisiaj.
Za chwilę przeczytacie przepis na czekoladowe kupcie.
Tak więc po tym krótkim wstępie zapraszam.

Co będzie nam potrzebne:
  • Tabliczka czekolady
  • Foremka
  • Garnek z odrobiną wody
  • Miska lub naczynie żaroodporne
  • Łyżka do mieszania
  • Nóż


Sposób przygotowania:

  1. Nastawiamy garnek z wodą do zagotowania.
  2. Po zagotowaniu na garnku umieszczamy naczynie żaroodporne z kawałkami czekolady (tak, by nie dotykało wody).
  3. Po kilku chwilach mieszamy czekoladę.
  4. Zaraz po jej całkowitym rozpuszczeniu, zdejmujemy z ognia.
  5. Nakładamy łyżką do foremki.
  6. Nadmiar usuwamy nożem.
  7. Wypełnioną foremkę stawiamy w chłodniejszym miejscu i czekamy około godzinki.
  8. Gotowe czekoladki rozpoznamy po twardości. Jeżeli jeszcze się uginają, to znaczy, że trzeba chwilę poczekać.

Ja zrobiłam na próbę kilka kupek białych (Biała Milka) i kilka brązowych (Mleczna Goplana).
Osobiście polecam bardziej białe kupki.
Niedługo planuję zrobić kupki z orzechami i kolorowe, a także z galaretek.
Poniżej przedstawiam w formie zdjęć historię powstawania pierwszych kup.
Mam nadzieję, że post Wam się spodobał.
Inaczej pewnie nie przeczytalibyście tego zdania.
Bardzo mnie to cieszy.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki








2016-12-02

BLOGMAS 2/2016

Hej Kochani,
Witam Was w drugim poście z serii BLOGMAS 2016.
Jak tam Wasze przedświąteczne nastroje?
Do świąt jeszcze daleko, ale już przynajmniej śnieg jest.
Mam nadzieję, że na święta też będzie...
Dzisiaj przedstawiam post z poczekalni.
Od kilku dni myślę nad jednym postem, który pojawi się już jutro.
Dzisiejszy post będzie taki jakby odkrywczy.
Otóż wczoraj będąc w Biedronce znalazłam się w części z herbatami.
Chciałam kupić jakąś owocową albo egzotyczną.
Ale wiecie co?
Rzuciła mi się w oczy granulowana herbata malinowa.
Pomyślałam sobie, że czemu nie spróbować.
Opakowanie jest dosyć duże (400g) w niskiej cenie - chyba 2,79zł.
Takim oto sposobem kupiłam wczoraj moją Granellę.
Po powrocie do domu postanowiłam ją wypróbować.
Zrobiłam jak w instrukcji, czyli do kubka wsypałam 3 łyżeczki granulek
i zalałam gorącą wodą (można też zimną).
Jak dla mnie, trochę za słabo czuć maliny.
Jednakże dzisiaj po powrocie, zrobiłam herbatę z 4 łyżeczek granulatu.
W smaku wyszła cudowna.
Dodatkowo cudowny zapach malin, który pogłębia aromaty herbaty.
Mam tylko nadzieję, że tego nie da się przedawkować.
Jeśli tak to szkoda, bo nawet "na surowo" jest smaczne.
Teraz się cieszę, bo przez 8 dni roboczych będę bardzo blisko Biedronki,
co oznacza kolejne zakupy herbat.
Może kupie też inne smaki?
Bardzo polecam ten rodzaj herbaty.
A może podzielicie się własnymi doświadczeniami z herbatami, 
albo macie ulubione herbaty godne polecenia?
Chętnie wypróbuję Waszych ulubieńców.
W takim razie czekam na komentarze.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2016-12-01

BLOGMAS 1/2016

Hej Kochani,
Witam Was serdecznie w pierwszym poście z serii BLOGMAS 2016.
Zauważyłam, że ostatnio popularny jest jeden z postów z tej serii z zeszłego roku.
Bardzo mnie to cieszy.
W tym roku nie będzie raczej piosenek, bo już były w poprzednim roku.
Ale nie jest wykluczone ich pojawienie się.
Nie wiem jeszcze, co będzie się pojawiać, lecz mam już kilka pomysłów.
Mam nadzieję, że będziecie sprawdzać, co ciekawego dla Was przygotowałam.
No to sprawy organizacyjne za nami.
W razie jakichkolwiek pytań, zapraszam do komentowania.
Czas przygotowań do świąt nadszedł.
A teraz przedstawiam nowy twór w bibliotece szkolnej 
(nuda była, więc coś takiego wpadło mi do głowy).
Jednocześnie kanapa jest teraz weselsza.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki