Etykiety

2018-05-25

Słów kilka o Eurowizji

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Tak jak zapowiedziałam w poprzednim tygodniu, przychodzę do Was dzisiaj z moimi wrażeniami z tegorocznej Eurowizji.
Przyszło mi do głowy, że nie wszyscy oglądali ten konkurs, więc wpadłam na pomysł, jak przygotować ten post.
W czasie całej Eurowizji spodobało mi się zaledwie kilka piosenek.
Może nie tyle spodobały, jak zapadły w pamięć.
I te właśnie piosenki możecie zobaczyć poniżej.
Takie ułatwienie dla osób, które nie rozumieją o czym piszę.
Kolejność jest zupełnie przypadkowa.


2018-05-24

Zadanie na sobotę

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Ten będzie szybki i krótki, ale jutro pojawi się coś bardziej obszernego.
Jak wiecie, zbliża się Dzień Mamy.
Piszę o tym wcześniej, żeby każdy zdążył się jeszcze ogarnąć.
Nie mówię tu o niewiadomo czym.
Wystarczy malutki gest, dowód wdzięczności.
Przecież to nasze Mamy dały nam życie, opiekują się nami.
Dodatkowym ułatwieniem w tym roku jest fakt, że Dzień Mamy wypada w sobotę.
Każda Mama jest inna, wyjątkowa, więc nawet nie zamierzam podawać tu przykładów prezentów.
Ale powiem Wam, że prezenty nie są obowiązkowe.
Dla większości osób wystarczy obecność bliskich.
Zostawiam Was z tą sprawą.
Mam nadzieję, że sobie poradzicie z zadaniem.
Powodzenia 😃
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2018-05-17

Koteczka

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
W końcu skończyła się fala suszy, która nas odwiedziła.
Chociaż teraz nie jest dużo lepiej, bo pomimo deszczu jest ciepło.
Wstęp pogodowy zaliczony.
Jak wiecie moja kotka jest w ciąży.
Poprawka - była.
W zeszły piątek urodziła 3 słodkie bobaski.
Czyli w sumie niedługo po niewejściu Polski do finału Eurowizji. Szkoda.
Ale o tym może innym razem coś napiszę.
Godzina urodzenia - imię koteczka:
0:50 - Forrest
1:15 - Rocky
1:50 - Snickers
Forrest jest podobny do mamy, ale bardziej szary.
Rocky jest podobny do Forresta, ale bardzoej brązowy.
Snickers jest podobny do mojego pierwszego kota.
Kotka miała przygotowany karton w moim pokoju.
Jednak jako swoją porodówkę wybrała stojącą w moim pokoju kanapę, a raczej jej wnętrze.
Wszyscy domownicy bardziej niż kotka przeżywali ten poród.
Kiedy tylko zauważaliśmy skurcze, nasłuchiwaliśmy.
Kiedy po dość dziwnych odgłosach słyszeliśmy piszczenie, następowała radość.
W ciągu trzech pierwszych dni wnikliwych obserwacji zauważyłam, że:
Snickers je najwięcej.
Rocky walczy o swoje miejsce.
Snickers i Forrest są najczęściej gryzione przez kotkę.
Może wiecie dlaczego kotka je gryzie?
Poniżej możecie zobaczyć małe kotki.
Przyznaję się, że miałam zastój wenowy.
Już mam pomysły na dwa najbliższe posty.
Jeżeli macie jakieś własne pomysły na posty, o czym chcielibyście przeczytać, bądź pytania, napiszcie do mnie.
Maturzyści!
Jeżeli chcecie, możecie podzielić się Waszymi doświadczeniami naturalnymi.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki