Etykiety

2017-02-09

Świętowanie na całego

Hej Kochani,
To znowu ja.
Zapomniałam dodać jedną rzecz, a napisanie nowego posta na telefonie jest szybsze niż zedytowanie.
Dzisiaj lekcje skończyłam o 12:25.
Po piętnastu minutach miałam autobus.
Około 13:30 dotarłam do domu.
Na obiad miałam sobie rozmrozić i upiec pizzę.
Po wyjęciu jej z zamrażarki poszłam do pokoju się przebrać.
W międzyczasie włączyłam radio.
I wiecie co?
Dzisiaj jest Międzynarodowy Dzień Pizzy.
W tym roku nie pilnuję tyh świąt, więc o tym nie wiedziałam.
Z tej okazji zjadłam całą pizzę, okrągłe 420 gramów.
A nawet trochę więcej, bo dołożyłam trohę mięska i sera.
Jeżeli ktoś mówi, że słuchanie radia jest głupie, to się nie zna.
Jeżeli jeszcze nie świętowaliście, macie trochę czasu.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

Film mnie uratował

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Jest to krótki post na poczekaniu, bo szykuję coś innego.
W zasadzie już jest prawie gotowy, tylko brakuje zdjęć.
Wczoraj chciałam pójść spać wcześniej, bo musiałam dzisiaj wstać o 5:20.
Nie udało mi się, bo dołączyłam do taty, który oglądał Gwiezdne Wojny.
Jakoś nie dałam rady się oderwać.
I właśnie ten film uratował mnie dzisiaj.
Dlaczego?
Miałam dzisiaj maturę próbną z polskiego.
Temat rozprawki brzmiał:
Czy konsekwencje buntu niszczą zastany porządek?
Po napisaniu wstępu i tezy miałam kompletną zawiechę.
Przeczytałam podany fragment ponad dwa razy (był to fragment "Tanga" Sławomira Mrożka).
Akapit dotyczący tego fragmentu napisałam na 106 słów, czyli prawie połowę wymaganych słów.
Do tego dołożyłam jeszcze dwie pomieszane ze sobą książki i pomyliłam imoę autorki.
Mam nadzieję, że pani nie będzie się czepiać, bo to w sumie jeszcze nie jest książka, ale niedługo będzie.
No i ostatni akapit był o Gwiezdnych Wojnach.
Mam tylko nadzieję, że tym razem zdam, bo ostatnio zabrakowało mi 4 punktów.
A to przez to, że nie odwołałam się do całości lektury z gwiazdką.
Dlatego dzisiaj się cieszyłam, że to lektura z gwiazdką, której jeszcze nie mieliśmy i nie była wymagana interpretacja całości lektury.
Jutro też muszę wcześnie wstać.
Jednak nie tak jak dzisiaj.
Jutro będę miała wycieczkę na narty ze szkoły.
Już nie mogę się doczekać.
Tak dawno ostatnio jeździłam na nartach, że myślę tylko o tym, żeby się od razu nie wywalić.
Jak mi się uda, to wstawię jakieś zdjęcia.
Jednak wiadomo, na stok nie wezmę telefonu, bo źle to się skończy.
Dobra, lecę szykować strój na jutro.
Trzymajcie kciuki, że się nie zabiję.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2017-02-03

Snail mail

Hej Kochani,
Dzisiaj jest mój najlepszy dzień w tym roku.
Rano poszłam do skrzynki i dostałam list.
Czekałam na niego prawie miesąc.
Na początku stycznia zapisałam się do BT1Snailmail.
Dobra, inaczej się to nazywa, ale zapomniałam jak.
Chodzi o to, że osoby z cukrzycą zapisują się i przydzielana jest im osoba, np. w podobnym wieku lub z podobnymi zainteresowaniami.
I dzisiaj dostałam list, w którym są dane mojej Penpal friend.
Mogę zdradzić Wam, że ma na imię Courtney i mieszka w UK, a na dodatek ma tyle lat co ja i tyle samo chorujemy.
Jak zobaczyłam rano kopertę, to omal nie zawiszczałam się na ulicy.
Od rana mam bardzo dobry humor z tego powodu.
Już nie mogę się doczekać, aż napiszę pierwszy list i jej wyślę.
Czekam także z niecierpliwością na list od niej.
Nawet okropna pogoda i zabłocone chodniki nie popsują mi humoru.
Jeżeli Wy też chcecie dołączyć do ludzi piszących tradycyjne listy, zapraszam.
Oczywiście to nie jest tylko dla cukrzyków :)
Wystarczy, że w wyszukiwarce wpiszecie penpal, snailmail i wyskoczą Wam potrzebne stronki.
Dodatkowo w końcu dotarła do mnie przesyłka z Wisha, czyli etui na telefon.
Mój mały chomiczek jest moim odbiciem luatrzanym :)
Z tego szczęścia nie mogę w spokoju usiedzieć kilka minut.
Ciągle mnie nosi.
Mam nadzieję, że Courtney jest talże szczęśliwa.
Jest ona moim pierwszym penpal friend, ale czekam jeszcze na adresy dwóch innych osób.
Zawsze chciałam z kimś pisać normalne listy i w końcu się udało.
Szkoda, że będę musiała pisać po angielsku, ale mam w końcu motywację do nauki słówek.
Matura się zbliża - to też dobrze.
Poniżej znajdziecie zdjęcia chomiczka i zawartości listu.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki