Etykiety

2017-05-31

Lody w Grycanie

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Dzisiejszy post będzie nawiązywał do jutrzejszego dnia.
Jutro oczywiście jest Dzień Dziecka.
Świętują wszyscy - mali, duzi, młodsi, starsi.
Z okazji tego święta, właściciele lodziarnio-kawiarni Grycan utworzyli akcję, podczas której jedną gałkę lodów można kupić za 1 zł.
Akcja obowiązuje we wszystkich firmowych obiektach.
W tamtym roku za jednym razem można było kupić 5 gałek.
Dwa lata temu było ich 10.
Ciekawe jak będzie jutro.
Mam nadzieję, że jeśli nie wiedzieliście o tej akcji, to właśnie macie plany na jutro.
Bardzo się cieszę, że mogę Wam pomóc przy takiej sprawie.
Ja mam w planach pobicie zeszłorocznego rekordu ustanowionego poprzez zjedzenie 20 gałek.
Znaliście akcję już wcześniej?
Macie swój cel na ilość gałek do zjedzenia?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2017-05-22

Przełom kosmetyczny z Makeup Revolution, czyli pierwsze wrażenia

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Wczoraj napisałam, że nie jestem już w stanie pisać postów często, a tu proszę.
Haha, no cóż, nie wiem jak będzie później, ale dzisiaj jest wyjątek.
Dzisiejszy post będzie kosmetyczny, co samą mnie dziwi.
Tak jakoś wyszło, że kupiłam dzisiaj swoją pierwszą paletkę cieni (prawie 19 lat i takie rzeczy) - Makeup Revolution Flawless.
Paletka jest (no dobra, u mnie była) bardzo ładnie zapakowana.
Na początku mamy zafoliowane "lustrzane" pudełko, w którym w kolejnej folii znajduje się paletka.
Na odwrocie pudełka znajdziemy "podgląd" kolorów, lecz jest on tak jakby wyblaknięty.
Kolory nie są w 100% oddane temu, co znajdziemy w środku.
Po wyjęciu i otworzeniu, naszym oczom ukazują się podpisane cienie, których jest aż 32.
Oczywiście podpisy znajdują się na specjalnej folii.
Po otwarciu na jednej stronie znajdują się cienie, a na drugiej duże lusterko.
Z tego co wiem, jest to rzadkość, więc zasługuje na plus.
Dobry jest też brak zbędnego patyczka/pędzelka.
W zasadzie jest to chyba już wszystko.
Jeszcze nie miałam okazji przetestować cieni.
Są one bardzo zróżnicowane, ponieważ są tu beże, brązy, złota, srebro, zieleń, granat, czerwienie i to, co widać, a nie zostało wymienione.
Z wyglądu bardzo podobają mi się cienie z numerkami: 2, 4, 8, 10, 11, 20, 26, 27, 29 (uwielbiam kolor burgundowy) oraz 25 i 28 (ze względu na nazwę hahaha).
No cóż, może pojawi się jakaś "stylizacja" z użyciem tych cieni.
Jakie są Wasze opinie o tej paletce?
Macie swoje ulubione cienie?
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki


Opakowanie jest czarne, ale udało mi się uchwycić chmurki na niebie.



2017-05-21

Matury + koncert

Hej Kochani,
Witam Was po przerwie.
W zasadzie ja już chyba nie nadaje się do częstego pisania.
Jak tak przemyślałam wszystko, to jak chciałam coś napisać, to już o tym pisałam.
Jeszcze godzinę temu miałam pomysł na ten post, ale mi wyparował.
W takim wypadku przedstawię Wam, co się wydarzyło w ciągu tego tygodnia.
Na początku zdałam wszystkie matury ustne.
Z polskiego udało mi się to chyba cudem, bo popełniłam błąd kardynalny (albo prawie).
Jednak liczy się to, że zdałam.
A jak Wam poszły ustne? I pisemne?
W ciągu tygodnia pomagałam tacie przy elewacji itp.
No i drugie wydarzenie odbyło się w środę.
Otóż byłam z Agatą na koncercie Enrique Iglesiasa.
Tego samego dnia miałam ustny polski, co nie było dobre.
Lecz takiego rozpoczęcia wakacji jeszcze nigdy nie miałam.
Spędziłyśmy w pociągach (w jedną stronę) około 6 godzin.
Po dotarciu do Gdańska szybko poszłyśmy pod Ergo Arenę, gdzie była bardzo długa kolejka.
Jednak ku naszemu zaskoczeniu, po wejściu, stałyśmy dosyć blisko.
Koncert był bardzo fajny, lecz zabrakło bisu.
Niestety, nie można mieć wszystkiego.
Także skończył się kilka minut wcześniej, co spotkało się z głośnymi wiskami wołającymi o więcej.
Po koncercie siedziałyśmy przed Ergo Areną z godzinkę, po czym postanowiłyśmy iść.
Bezpośredniego pociągu nie miałyśmy (dopiero o 7:55), a najbliższy do Wa-wy był za godzinę.
I tak sobie szłyśmy, aż postanowiłyśmy jechać tym o 0:25.
Akurat była przerwa systemowa i pani w kasie powiedziała, że nie ma żadnych przydzielonych miejsc, więc jak wsiądziemy, to mamy znaleźć sobie wolne miejsca.
Były z tym problemy, ale po godzinnie siedzenia na korytarzu, usiadłyśmy w przedziale (dzięki miłej pani konduktor).
Po dojechaniu do Wa-wy miałyśmy ponad dwie godziny do pociągu.
W tym czasie podładowałyśmy telefony i zjadłyśmy śniadanie w Maku.
W ostatnim pociągu (Darcie) siedziałyśmy już normalnie.
Niestety ja już nie mogłam zasnąć.
W domu też nie spałam, dopiero o 22 jak poszłam spać, to zasnęłam.
Jeżeli ktoś chce uzyskać więcej (w ogóle jakieś) szczegółów, zapraszam do kontaktu.
A ja się już z Wami żegnam.
Miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

2017-05-08

Po podstawie

Hej Kochani,
Post ten skierowany jest szczególnie do maturzystów.
Za nami już wszystkie podstawowe egzaminy pisemne.
Ja jutro zaczynam z rozszerzeniami - matematyka czeka.
Za tydzień we wtorek będę miała geografię.
Oprócz tego jeszcze został ustny polski i angielski.
Jak poszedł Wam polski?
Jak zobaczyłam temat rozprawki, to się zaczęłam śmiać.
Myślałam, że dowalą coś gorszego.
Hmm, nawet nie przeczytałam wiersza z drugiego tematu.
Pisaliście rozszerzenie?
Słyszałam od kilku osób, że było łatwiejsze.
A jak matma?
Według mnie była trudniejsza niż w poprzednim roku.
Może za to rozszerzenie będzie łatwiejsze :)
No a angielski?
Spodobał mi się tekst o "bliźniaczej restauracji".
Dobre też było o studentach i egzaminie. Biedacy haha.
Jak będziecie już po ustnym polskim, możecie napisać w komentarzu swój temat.
Ja mam dopiero 17, a może skorzystam/my na tych tematach.
Dobra, lecę powtórzyć pochodną.
Miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki