Etykiety

2017-12-13

Nurtujące pytania

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Minęło już 10 dni, od kiedy mam tatuaż.
Codziennie po 3 razy dezynfekowałam go i smarowałam specjalnym kremem.
We wtorek i środę trochę bolało przy smarowaniu, normalnie tego nie dotykałam.
Nie zakrywałam, bo skóra musiała oddychać.
Chodziłam z podwiniętym rękawem kurtki nawet przy zimnie i silnym wietrze.
Chłód dobrze działał na lekki ból, który czasami mi towarzyszył.
I to wszystko było zgodnie ze wskazówkami.
Ale jedna rzecz mnie zdziwiła.
Zrozumiałam, że po 3 tygodniach miała schodzić cienka warstwa skóry.
W moim wypadku było to po 6 dniach.
Może coś mi się pomieszało, ale to chyba dobrze, że wcześniej zeszła.
Przynajmniej tak to sobie tłumaczę, że szybko się goi.
Jutro już nie muszę niczym smarować i to jest wielka ulga, bo niestety kremik lubił brudzić ubranie, a szczególnie kurtkę.
Dobrze, że w piątek wracam do domu, to będę mogła ją wyprać w normalnych warunkach.
Największą sensację mój tatuaż zrobił w środę, w kółko słyszałam pytania: bolało? ile kosztował? co tu jest napisane?
Jeżeli Wy macie pytania, nawet takie jak te powyższe, to zapraszam do komentowania.
W każdej wolnej chwili z przyjemnością odpowiem.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz