Etykiety

2019-02-18

Sesja? Depresja? Już nie.

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście.
Była spora przerwa, a to dlatego, że chciałam maksymalnie skupić się na sesji.
Może nie wyszło najlepiej, bo właśnie wracam z drugiej poprawki z mikrobiologii, ale zdałam już wszystko.
A dzisiejsza poprawka była najlepszym egzaminem ever.
Weszłam, profesor spytał o moje nazwisko, znalazł moją pracę, spytał o datę, a następnie na jaką ocenę się nauczyłam.
Odpowiedziałam, że na 3 to tak spokojnie.
No i postawił mi 3.
Niektórzy dostawali pytania z historii (bitwa o Wiedeń, koronacja Chrobrego), matematyki (pierwiastek z 9, 2x-2=0), czy z kinematografii.
To było po prostu epickie.
Idąc przez Warszawę słyszałam głównie: zaliczyłem/zdałem.
Tylu szczęśliwych studentów jeszcze nigdy nie widziałam.
Ta sesja to była masakra.
Na szczęście najgorsze za mną.
Jeżeli wybieracie się, albo chociaż myślicie o moim kierunku studiów (technologia żywności i żywienie człowieka) to się zastanówcie, czy na pewno tego chcecie.
A na pewno odradzałabym tam iść z zerową wiedzą z chemii i biologii.
Jeżeli jednak wybierzecie ten kierunek, to zgłoście się do mnie po notatki, szczególnie z trzeciego semestru.
Wcale nie chcę Was przestraszyć tym kierunkiem...
Dobra, koniec o sesji.
Cieszmy się wiosną.
Jest ciut po 15, a ja jadę pociągiem i za oknem widzę słoneczko.
Heloł, widziałam dzisiaj stokrotkę.
A przy domu chyba rozwijają się już tulipany.
Wiosna to zdecydowanie moja ulubiona pora roku.
A dzisiaj jest po prostu cudowny dzień.
No i mam upragnione ferie zimowe (tak, bo wiosenne to Wielkanoc).
Ciągle widzę duże zainteresowanie pracami Pyssla.
Z okazji zdanej sesji (jeeej) i wolnego coś dla Was przygotuję.
Może macie jakieś propozycje?
W czasie kiedy mnie tu nie było u Was kończyły się semestry, czy to w szkole, czy na studiach.
I jak Wam poszło?
W kolejnym poście, jeżeli nic się nie zmieni, napiszę o mojej "pracy".
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz