Wigilia klasowa

Hej Misiaki,

Dzisiaj kilka słów o mojej Wigilii klasowej.
Zanim zaczęliśmy, była już pawie 12.
Wspólnie się pomodliliśmy, a potem wychowawczyni przemówiła.
Następnie odbyło się dzielenie opłatkiem.
Wszyscy składaliśmy sobie nawzajem serdeczne życzenia.
Niektóre życzenia były przesłodkie.
Życzenia zajęły Nam ok. 30 minut.
Potem... było jedzonko.
Na stole pojawiły się pierogi, łazanki z makiem, ryba po grecku, biszkopty w wiórkach kok(o)sowych, no i oczywiście napoje i mandarynki.
W czasie uczty odwiedził Nas Święty Mikołaj i rozdawał Nam prezenty po uprzednim siedzeniu na Jego kolanku.
Gdy Mikołaj odleciał, czas przyszedł na robienie zdjęć.
To był odjazd.
Najfajniejsza była chwila, kiedy siedziałam na krześle, a 6 osób do mnie podeszło i zrobili Nam zdjęcia.
Słodkie było, kiedy mój kolega poprawiał mi grzywkę.
Tej Wigilii klasowej nigdy nie zapomnę.
Poniżej wstawiam Wam zdjęcie Rodzinki.
To by było już wszystko.
Czekam na Wasze komentarze, w których opiszecie Swoje Wigilie klasowe.
Życzę Wam miłej soboty.
Wpadnę do Was już niedługo.
Pozdrawiam

Zozo