Etykiety

2016-08-23

Szał butów

Hej Kochani,
Znowu tworzę posta w nocy.
Czy to dobrze?
Pewnie tak.
Jestwm zmęczona po dzisiejszym dniu i nie chce mi się spać.
Może Wam go opiszę, więc jak nie chcecie tego czytać, to papa.
Ogólnie, to wybrałam się z Hubertem do Biegostoku.
Dobra, to teraz od początku.
Ustaliliśmy z mamą, że pojedziemy przymierzyć buty, a zamówimy przez Internet.
Pojechaliśmy najpierw na dworzec, by kupić bilety miesięczne.
Następnie udaliśmy się do Atrium Biała.
Poszliśmy do Deichmanna, CCC i Nike.
Niestety nic ciekawego nie znaleźliśmy.
Potem do HD, i też nic.
W kolejnym sklepie Hubert znalazł sobie buty, więc był już jakiś postęp.
W międzyczasie przypomniałam sobie, że miałam kupić balerinki.
Zrobiliśmy sobie krótką przerwę na fryteczki w KFC i ruszyliśmy do Deichmanna.
Udało mi się kupić "baleronki", lecz dopiero po godzinie szukania.
Jak na złość nie było mojego rozmiaru w fajnych modelach (przeklęte 41).
Chociaż te co kupiłam nie są takie złe.
No i się błyszczą...
Idąc w stronę Lodów Prawdziwych zaszliśmy jeszcze do jednego sportowego sklepu.
I tam wielka radość, bo były ładne New Balance'y.
Pomierzyłam i z dumą mogę przyznać, że znalazłam bardzo dobry model.
Pierwszy raz, jak wsadziłam nogę do buta, czułam taką wygodę.
Teraz już wiem, dlaczego ludzie chwalą New Balance'y.
Z radością po wyjściu ze sklepu udaliśmy się na lody.
Jedliśmy w trakcie drogi na przystanek.
Dotarliśmy do domu bezpiecznie (był jeszcze przystanek na zakup długopisów).
Po powrocie mojej mamy (ok. 20:30) musieliśmy wszystko opowiedzieć.
Podałam mamie numery serii butów i zaczęliśmy szukać w Internecie.
Wiecie co się okazało?
Że ceny są nawet wyższe niż w normalnych sklepach i muszę jeszcze raz jechać, żeby kupić buty.
Ale w sumie to nawet dobrze, bo będę miała pewność, że rozmiar i kolor będą dobre.
I tak miałam jeszcze raz w tym tygodniu jechać do Białegostoku, a nawet dwa.
Tak więc czeka mnie wycieczka, a Was relacja z zakupów.
Dzisiaj będzie zdjęcie tylko bucika, którego przymierzałam jako ostatniego.
Bardzo miła pani mi go nawet ładnie ustawiła.
Taki miałam dzień.
Wy też mieliście dzisiaj przygody?
Ha, i zdążyłam napisać to we wtorek.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz