Etykiety

2014-08-29

Przybory szkolne

Hej Kochani,
Wczoraj, późnym wieczorem wróciłam ze szkolnych zakupów.
Udało mi się kupić prawie wszystko.
Zostały jeszcze okładki, teczka A5 na zatrzask ( na kartki ) i cienkopisy, ale już je kupiłam wczoraj przez allegro.
Dzisiaj jeszcze pójdę do miasta po okładki na zeszyty i zobaczę czy są teczki.
Zakupy robiłam w Realu.
U mnie w szkole trzeba chodzić w kapciach/klapkach.
Dlatego zaszłam po drodze do Kari i kupiłam kapciuszko-baletki.
Są bardzo milusie i zakrywają piętę, przez co nie spadną mi tak szybko.

 Kolejną kupioną rzeczą były przybory szkolne i zeszyty.
Wszystkich zeszytów kupiłam 18.
16 jest rozmiaru A5 w pastelowych kolorach, a 2 są większe -A4- do geografii i matematyki.
2 są już podpisane do polskiego, a 1 do angielskiego.

Za bycie redaktorką w gazetce szkolnej w gimnazjum, dostałam na koniec roku kalendarz szkolny.
Postanowiłam, że przyda mi się on w szkole.




Kupiłam także trochę drobiazgów.
Piórnik, cyrkiel,taśmę, temperówkę, gumkę i zakreślacz mam z zeszłego roku, tak więc nie musiałam kupować tego jeszcze raz, chociaż mam na zapas gumkę i temperówkę, gdyż nie każda temperuje moje ulubione ołówki.
Kupiłam zestaw geometryczny, wkłady do cyrkla i klej.
Długopisy i ołówki zazwyczaj przynosi mi z pracy mama.
Ołówek na zdjęciu też jest z Reala, ale był kupiony chyba rok temu.

Tak, mój piórnik jest małpą.
Posiadam jeszcze drugi piórnik, lecz nie ma go na zdjęciach, gdyż właśnie bierze kąpiel. :)
I to jest już chyba wszystko.
Jak sobie przypomnę coś jeszcze, to zaktualizuję wpis.
Dziękuję Wam serdecznie, moi wierni czytelnicy.
Mam nadzieję, że wpis Wam się spodobał.
Może wkrótce zrobię post o DIY moich zeszytów, ale nie wiem, czy będę je ozdabiać.
Zobaczy się.
Życzę Wam mile spędzonego ostatniego weekendu wakacji.
Pozdrawiam
Zozo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz