Etykiety

2016-12-10

BLOGMAS 10/2016

Hej Kochani,
Witam Was w kolejnym poście z serii BLOGMAS 2016.
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić pewną wiadomością.
Moja mama pojechała wczoraj na jakieś spotkanie z pracy do Warszawy.
Tam też pracuje mój tata.
Plan był taki, że na noc zostaną w hotelu i wrócą razem dzisiaj.
Wszystko dobrze, i wrócili.
Jednak od początku mówili, że opowiedzą nam coś przy obiedzie.
Zaczęliśmy jeść, a na stole oprócz talerzy były zafoliowane pudełeczka.
Jak się okazało po historyjce, w tych pudełeczkach są oryginalne perfumy m.in. od Coco Chanel.
Mama dorwała super ekstra na wypasie promocję.
Powiedziała, że jedne są dla mnie.
Oczywiście męska część rodziny mówiła, żeby je posprzedawać, to będziemy na plusie po tym wydatku.
Lecz jak tylko wyszli, postanowiłyśmy z mamą, że umiejętnie je rozpakujemy i powąchamy.
Ja zaczęłam właśnie od CC, bo pudełko było najmniejsze.
Powoem tak: zapach kojarzy mi się z dorosłą kobietą około 40-tki.
Czyli średnio.
Mama rozpakowała męskie, które także są średnie, ale w górnej granicy.
Kiedy ja wciąż wąchałam perfumy CC, mama rozpakowała zielone pudełko.
Zapach taki trochę cytrusowy, ale też dla "pani prezesowej" - takie poważne.
I na koniec do rozpakowania zostało szaro-różowe pudełko.
Kiedy je otworzyłam, moim oczom ukazała się urocza różowa buteleczka z kokardką.
Zapach także mnie zaskoczył.
Nie był już taki poważny, lecz także nie słodki.
Od razu powiedziałam, że ten mi się podobają.
W zasadzie to nie perfumy, lecz woda toaletowa.
Co nie oznacza, że służy do używania w toalecie, jak kiedyś myślałam.
Nawet dobrze trafiłam, bo moja mama zastanawiała się nad tymi zielonymi i CC.
Takiego prezentu się nie spodziewałam.
Normalnie magia świąt.
Tylko nie wiem, czy napis na górze to firma.
Wiem, że nazywają się Change for woman.
Jeżeli ktoś zna nazwę firmy, to bardzo proszę o podanie.
A Wy znacie ten zapach?
Co o nim sądzicie?
Poniżej znajdziecie zdjęcia.
Życzę miłego dnia.
Pozdrawiam
Nicki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz